ADWENT (łac. przyjście) jest nazywany czasem radosnego oczekiwania na przyjście Zbawiciela. To oczekiwanie ma podwójny wymiar: Przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia, które są pamiątką pierwszego przyjścia Chrystusa. Jednocześnie uświadamiamy sobie, że całe nasze życie jest oczekiwaniem na Jego powtórne przyjście – na końcu czasów.
Adwent obejmuje zawsze cztery niedziele przed 25 grudnia. Ponieważ w tym roku czwarta niedziela będzie już dniem Wigilii, to Adwent mamy najkrótszy z możliwych: potrwa 22 dni. A rozpoczyna się 3 grudnia.
RORATY
ze św. Franciszkiem z Asyżu
przez cały Adwent (od 03.12)
od poniedziałku do soboty
godz. 6:45
REKOLEKCJE ADWENTOWE
10 – 12 grudnia (od niedzieli do wtorku)
Niedziela
7:00, 9:00,
10:30 (z nauką dla dzieci),
12:00, 18:00
Poniedziałek, wtorek
6:45, 9:00,
16:30 (z nauką dla dzieci),
18:00, 20:00
Spowiedź
w poniedziałek i wtorek w czasie każdej Mszy świętej
Wizyta u chorych
(tych, których nie odwiedzamy w pierwsze piątki miesiąca)
poniedziałek, 11.12, od godz. 10:00
chorych zgłaszamy w zakrystii
Świece Caritas
Świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom Caritas są już dostępne w kościele.
Kosz darów
Od pierwszej niedzieli Adwentu w kościele będzie kosz adwentowy, do którego można będzie wkładać dary dla najuboższych. Będą z nich przygotowane paczki, które rozwieziemy potrzebującym parafianom.
JAK PRZEŻYĆ ADWENT?
Jak przeżyć ten czas, żeby nie był tylko przygotowaniem do świąt i zjadaniem kolejnych czekoladek z kalendarza? Teologia Adwentu podaje konkretne myśli, które powinny nam w tym czasie towarzyszyć. Może dasz się poprowadzić jednej z adwentowych dróg? Może któraś z nich pomoże Ci w podjęciu postanowienia, które rzeczywiście otworzy Twoje serce na działanie Emmanuela?
-
- DROGA MARYI
Maryja przeżyła zwykłą ludzką ciążę. Przez dziewięć miesięcy przygotowywała się na narodziny Jezusa z radością i miłością – jak to matka. Była też napełniona Duchem Świętym i pełna łaski – tak Ją nazwał Gabriel. Pewnie miała też w sobie niepokój: jak dokonają się wielkie rzeczy, o których mówił anioł? W adwencie chcemy być blisko Maryi – w centrum wydarzeń. Nie przegapić tego wszystkiego, co ma się dziać…
-
- DROGA GWIAZDY BETLEJEMSKIEJ
Do żłóbka wśród innych osób przybyli także Mędrcy ze Wschodu i… gwiazda. Ona już zawczasu zaczepiła wschodnich uczonych. Zaintrygowała ich, zmusiła do intelektualnych poszukiwań i w końcu pociągnęła na spotkanie z Nieznanym. Adwent to dobry czas, żeby nie myśleć tylko osobie, nawet o swoim rozwoju, ale też stać się gwiazdą dla innych. To dopiero będzie radość, jeśli do Betlejem nie przyjdziesz sam, ale przyprowadzisz kogoś ze sobą…
-
- DROGA JANA CHRZCICIELA
Jan Chrzciciel jest często wspominany w adwencie. Nazywamy go Poprzednikiem. Jego misją było przygotować drogę dla Jezusa. Był człowiekiem prostym, pokornym, twardym i odważnym. Wymagającym w stosunku do siebie i innych. Mieszkał na pustyni, pościł. Potem nauczał i chrzcił, a przede wszystkim zapowiadał przyjście Mesjasza. Odważnie wzywał do nawrócenia – na tyle odważnie, że naraził się królowi i został zabity…
-
- DROGA DO KOŃCA ŚWIATA
W liturgii przez większość adwentu nie mówi się o narodzeniu Jezusa, ale o Jego drugim przyjściu na końcu świata. Wtedy przyjdzie jako Król i Sędzia. Życie chrześcijańskie w ogóle ma trochę taki charakter oczekiwania na koniec świata i tęsknoty za nowym, lepszym – królestwem Bożym. Pierwsi chrześcijanie często powtarzali: MARANA THA: przyjdź, Panie. Adwent to czas na odnowienie takiej postawy…
-
- DROGA STRAŻNIKÓW
Jezus mówi, że przyjdzie jak złodziej w nocy. Nie wiadomo której nocy i o której godzinie. Adwent ma nam uświadomić, że Bóg nie tylko przyszedł na ziemię, ale przychodzi do nas osobiście, wielokrotnie i na różne sposoby. Ma w nas wyrobić czujność, gotowość, żeby Go rozpoznać i przyjąć w każdym momencie. A w końcu przyjdzie też, żeby nas zabrać z tego świata. Na to też mamy być przygotowani…
-
- DROGA DO ŚWIĄT
Zbliżają się święta. To ważne dni w ciągu roku. Potrzebujemy ich dla rozwoju naszej wiary, a także dla życia rodzinnego. Chcielibyśmy przeżyć je w sposób wyjątkowy. Ale wiemy, że łatwo jest zmarnować święta. Wiele rzeczy może je nam popsuć. Masz 22 dni, żeby się przygotować, żeby było jak najlepiej. Żeby zewnętrzna oprawa nie przysłoniła nam celebracji przyjścia Chrystusa. Nie, nie będą to idealne święta. Na tym świecie nie ma ideałów, zresztą nie wszystko zależy od nas. Ale dużo da się zrobić…